Wiadomości i pogoda

niedziela, 8 stycznia 2017

Od Letici cd Ethana

Następnego dnia w pracy zauważyłam tego samego chłopaka, któremu robiłam wczoraj przegląd. W sensie... nie jemu, a samochodowi, który do niego należał, rzecz jasna.
Taki ze mnie śmieszek. No ale nie ważne.
Miałam wrażenie, że będzie tu stałym bywalcem, chociaż co ja tam wiedziałam.
W każdym razie na pewno nadzwyczajnie podobał mi się należący do niego Dodge. Mimo, że byłam zwolenniczką najnowszych modeli samochodów, jak na przykład Veyron, to całkowicie nie przeszkadzały mi te starsze modele, bo uważałam, że także były ładne i miały w sobie "to coś". Nie byłam jeszcze przebrana w robocze ubrania, ale wiedziałam, że szybko może mi uciec okazja podziękowania za spory napiwek, więc podeszłam.

- Cześć - mruknęłam. - dzięki za wczoraj, no wiesz. W końcu to stanowczo za dużo jak na zwykły przegląd, a w sumie każdy grosz się liczy - uśmiechnęłam się. Tak, myślę że jego wczorajszy gest był naprawdę w porządku i jak to ja, byłam wdzięczna.

- Jasne, nie ma za co - odwzajemnił uśmiech.

Spojrzałam na zegarek - było po ósmej, co świadczyło o tym, że zaraz zaczynam pracę. Zawsze z rana miałam delikatne urwanie głowy, a jeśli chciałam wyjść wcześniej musiałam się pośpieszyć. Na szybko przeprosiłam chłopaka i pobiegłam się przebrać.
Kiedy już to zrobiłam, popatrzyłam na kartkę przybitą do tablicy korkowej.
Szybko ogarnęłam ją wzrokiem i wywnioskowałam że muszę zrobić przegląd  pięciu samochodom. Zwykle takie przeglądy zajmują mi tyle co naprawa jednego, więc nie było to dla mnie bardzo męczące i w miarę szybko się z tym uporałam. Nawet nie wiedziałam kiedy skończyłam, było jeszcze wcześnie i zastanawiałam się, co będę robić cały dzień. Zwykle warsztat zajmował mi 3/4 dnia i jakoś mi to nie przeszkadzało, ale kiedy tak pomyślałam, to nie do końca miałam co dzisiaj robić. Kiedy już miałam wychodzić, usłyszałam wołanie.

Ethan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz