- dobrze wiec się do ciebie zgłoszę - uśmiechnęła sie
Kelner przyniósł nasze zamówienia. Przy piciu swoich napojów i jedzeniu pysznego ciasta. Opowiadałem czym ja sie interesuje i czas nam zleciał . Była godzina 18.52 . Zapłaciłem i wyszliśmy.
- mam szalony pomysł , ale nie wiem czy byś chciała..
- mów - odparła
- pójść do Wesołego miasteczka - uśmiechnąłem się i wywaliłem ręce do góry
-hmm ja mam jeszcze bardziej szaloną odpowiedź ! TAK !- zaśmiała sie i pobiegliśmy w strone świateł lunaparku
Weszliśmy na młota i na różne szalone konstrukcje. Było mi tak niedobrze że prawie zwymiotowałem . A dziewczyna tylko się śmiała.
- to nie jest śmieszne zaraz to pyszne ciasto wyleci przez tą dziurkę , przez którą nie powinno wylecieć - klęczałem podpierając się rękami o trawę .
Dziewczyna ukucnęła i śmiałą się nadal.
- Wstawaj twardzielu jeszcze tylko jedna przejażdżka no chodź
- no dobra - wtsałem i ruszyłem za nia.
Gdy usialiśmy na huśtawkach myślałem , że to bidze normalna przygoda , ale to się zaczęło kręcić !
- Leticia trzymaj mnie bo zaraz z tego spadnę , kręci mi sie już w głowie!
- to złap mnie za rękę !
Po zatrzymaniu urządzenia wysiadłem i od razu zacząłem na niby całować ziemie.
- kochana ziemia..
- myślałam że jesteś mężczyzna
- bo jestem ale jeszcze nie byłem tyle razy na tylu przejażdżkach mam słaby żołądek...- odparłem
- wstawaj z tej ziemi - zaśmiała sie
Wstałem i zobaczyłem na zegarek na swojej ręce.
- odprowadzę cie bo jutro nowy dzień pracy .
Odprowadziłem dziewczynę pod blok.
- Ty serio tu mieszkasz? - zapytałem zdziwiony
- tak coś nie tak ?- zpaytała
- nie mieszkam wyżej - zaśmiałem sie i pomasowałem szyje
- to do jutra - zaśmiała se i weszła do mieszkania.
Ja wróciłem do swojego .
Leticia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz