Po serii ćwiczeń umyłem sie i położyłem sie spać. Miałem szerokie łóżko dzieki czemu mogłem spać na środku. Jak zwykle.. po misji miałem koszmary.. zawsze o tym samym. Ktoś morduje na moich oczach ojca, a ja nie mogę mu pomóc. Po czym ten sam ktoś przystawia mi lufę do czoła. Ale okazuje się, że to ja...
Obudziłem się cały spocony. Szybko wyciągnąłem z szafki nocnej lekarstwa i połknąłem je. Po chwili mój puls uspokoił się. Tak były to tabletki na uspokojenie. Wstałem i poszedłem do łazienki. Wziąłem poranny prysznic. Po czym stanąłem przed umywalką. Spojrzałem w lustro. Moja mina wskazywała na to... właśnie. Żadnych uczuć.. Jakby mi zależało.. Wyciągnąłem z tylnej kieszeni opakowanie z lekami i wziąłem jedna niebieską tabletkę. Schowałem znów do spodni tabletki. Przemyłem twarz zimna wodą by się obudzić wyszczotkowałem zęby. Miałem wolne. Zawsze po misji mam 2 tygodnie wolnego wiec nie miałem co robić.. albo.. kupiłbym nowe książki do kolekcji..
Kawę by się wypiło także. Ubrałem czyste ubrania. Jeansy i szara koszula w kratę.
Uczesałem włosy i podrapałem się w lekki zarost (nie taki jak na zdj.). Po perfumowałem się i wyszedłem z domu. Zamknąłem drzwi i ruszyłem w stronę miasta. Najpierw zaszedłem do kawiarni. Wypiłem kawę i zjadłem kanapkę. Nie nasyciłem się ale chociaż małe coś. Wyszedłem i poszedłem do sklepu z książkami. Zainteresowały mnie 2 kryminały oraz 4 Fantastyki. Kupiłem je po czym poszedłem do kasy. Zapłaciłem. Pani zapakowała mi w reklamówkę. Podziękowałem uprzejmie i uśmiechnąłem się do niej lekko. Idąc ze sklepu, szedłem chodnikiem i zmierzałem do restauracji. Nagle zauważyłem tą sama damę, której zepsuł się pojazd.
- Kogo moje oczy widzą - uśmiechnąłem się, a moje oczy błysnęły z ciekawości.
- O.. Dziękuje za wczoraj - odparła
- Nie ma za co - W myślach miałem tylko jedno. Nie zauważ i nie pytaj o siniaka na szyi.. - może zjemy coś ? Ja stawiam
- Chętnie właśnie wracam z pracy.
No tak była 18.. trochę zajęło mi siedzenie w sklepie i szukanie odpowiednich książek, przegrzebałem i przeczytałem opisy prawie wszystkich.
- Więc proponuje restauracje Purple
- Zgoda - odparła
Więc ruszyliśmy w jej stronę. I tak miałem iść coś tam zjeść. Nic nie jadłem przez prawie cały dzień!
Vanessa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz